wtorek, 2 sierpnia 2016

Stojąc po środku

Przyjaźń, właściwie kiedyś mogłam to nazwać przyjaźnią. Bo teraz zrobiła się z tego wielka owsianka, żeby nie nazwać tego niesmacznie. 

Ponieważ jest to pierwszy wpis o osobach z mojego otoczenia, a nikogo nie chcę zdemaskować ani urazić, będę nazywała każdego po swojemu. Błagam, nie oceniaj mnie, ale nigdy nie miałam pomysłu do pseudonimu.

Ryba i Łania, Łania i Ryba. Od zawsze były najlepszymi przyjaciółkami. Ale w podstawówce doszłam ja. Pierwotnie kolegowałam się z Rybą, bo była tak samo niska jak ja, a Łania wydawała się, nie wiem, rządzić? Chyba tak mogę to ująć. Później przeszłyśmy etap, w którym niby przyjaźniłyśmy się w trójkę, ale dziewczyny bardziej trzymały mnie na uboczu, bo spędzałam czas też z innymi. I na koniec podstawówki, bum, znalazłam w Łan
i kompana idealnego!

I tak jest w sumie do teraz, ja i Łania + Ryba. Tyle że dziewczyny ciągle się między sobą kłócą i bardzo, ale to bardzo często jedna gada do mnie na drugą.

gif z Ashtonem Irwinem, bo go kocham.

Najgorsze jest, kiedy stoisz w środku wielkiej gównoburzy i musisz wybrać, po której staniesz stronie, żeby stracić jednego zamiast dwóch przyjaciół. To smutne, kiedy znasz tylko jedną z właściwie trzech wersji (wersja czynnika pierwszego, czynnika drugiego i rzeczywista) i nie masz żadnego oparcia do tej sprawy, a narastająca ilość kłamstw obydwu osób odbiera ci wiarę w rzeczywistość ich wypowiedzi.

Dlatego, jeśli, moi drodzy, wasi przyjaciele będą się między sobą kłócić, spieprzaj daleko.

Często miewacie podobne sytuacje? Jak rozwiązujecie takie konflikty?

czwartek, 21 lipca 2016

Pierwszy post aka pierwsza porażka tego bloga

Hej, jestem Hatlix i witam was... błagam, nie każ mi tego pisać po raz kolejny. Liczba moich blogów, co za tym idzie, pierwszych postów jest większa niż mój wiek, a spowodowane jest to moim malejącym zaangażowaniem i chęcią zmiany, "czystej karty". Tsa... brzmi obiecująco, prawda?

Jeśli nie jesteś jeszcze znudzony, że chyba odbiegam od tematu, to brawa dla ciebie. Na twoim miejscu czytając coś, co nie ma sensu, od razu bym to wyłączyła.

Ale jeżeli sam lubisz, gdy coś albo ktoś jest bezsensowne, trafiłeś do najbardziej bezsensownego z najbardziej bezsensownych miejsc, jakie można znaleźć wśród bezsensownych miejsc. Wow, po tym jakże bezsensownym zdaniu nawet mi chce się skończyć to pisać i nigdy nie publikować.

Jeżeli jednak to czytasz, to znaczy, że działam wbrew sobie i jednak opublikowałam tego posta, co za tym idzie, jeszcze nie usunęłam bloga. Prawdopodobnie zrobię to, jeżeli uznam, że nic mi w życiu nie wychodzi. 

Być może zauważyłeś już po niektórych czasownikach w pierwszej osobie czasu przeszłego (tak, dziecko popisuje się czwórką z polskiego), że jestem dziewczyną. Mam niewiele lat, jak już mówiłam, mniej niż założonych blogów. Większość czasu poświęcam na słuchanie i oglądanie zdjęć 5 Seconds of Summer i One Direction. Czasami oglądam różne seriale, aktualnie jestem w połowie I sezonu Scream Queens. Moje życie nie jest zbyt ciekawe, jak widać.

W tym akapicie chciałabym streścić, co będę umieszczać na tym blogu, ale sama nie potrafię dokładnie tego określić. Potraktujmy go jako blog osobisty z dodatkami haha.

Zapraszam do komentowania, i w ogóle.

No, więc miłego dnia, wieczoru, co tam.
Hatlix
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka